Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapsell
Przyjaciel
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:07, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja powiem że najlepiej dawać psom domowym normalne jedzenie tzn. to, co zjesz na obiad. Ja nigdy nie daję mojemu psu suchej karmy - rzadko wymiotuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mariolka
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:11, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ser żóły zawiera sól. Jeżeli już to tylko biały twaróg.
Kurczaka na wolnym ogniu, bez przypraw, warzywa można dać od razu jak sieę woda zagotuje. Zasypać ryżem. Można też dodać kaszy tatarczanej. /tej ciemnej z łuskami, lepsza od zwykłej kaszy /
Na zatrucia pokarmowe u zwierząt bardzo dobrym sposobem jest zaparzyć łyżeczkę piołunu /ziele/w 1 szkl wody. Łyżeczką podać psu do pyska ok. 10 łyżeczek na raz. /mały pies/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ppx
Przyjaciel
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:10, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Trzy dni temu Lucy zaczynała miewać wymioty. ;x
Dziś Lucy nadal wymiotowała, więc dziś pojechaliśmy do weta i dostała trzy zastrzyki. Wet powiedział, że mała i przez jelita cośtam.
Mam nadzieję, że nie zjadła z kimś jakiejś kości na spacerze i nie zalega nic jej w żołądku.
U mnie na osiedlu syf, jak łapsnie kość, wydzieram jej, zazwyczaj idę gdzieś indziej z nią.
Ale w sumie się nie dziwię, czemu wymiotowała, za ryżem nie przepada (próbowałam jej dawać ryż+kurczak), wczoraj jak pisałam cwaniara sama jakimś cudem wskoczyła poprzez taboret na blat i jadła placki ziemniaczane.
Dziś miała mieć głodówkę (wczoraj w pewnym sensie też miała), już sama karmę z pudełka sobie wyciągła.
A dziś mojemu ojcu rano wpadł "śmieszny" żart do głowy, psa dał do klatki, a królika do drugiego pokoju. oO"
Jutro dostanie gerberka na śniadanie. W sumie dziś miała zjeść siemię lniane, daliśmy tam kurczaka i nie chciała. Wsypałam jej trochę Koebersa i zjadła, nawet oblizała potem miskę z tego siemienia.
Najdziwniejsze to że niby rzyga, czasami ma biegunki, a humor dobry.
Chciała zaczepiać wszystkie psy (wyjątek duże), w końcu się pobawiła z sunią mieszanki pekińczyka i shih-tzu, cała szara od tarzania się zrobiła, przed następnym blokiem brudno.
Ryż tylko je jak poleje jej sosem z marchewki, tyle, że czasmi tylko oblizuje.
Teraz próbuje grzebać w koszu na śmieci. o;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|