[Psy]Wiadmości o psach

Wilcza

Tu będzie wklejać ciekawe wiadomości, które pojawiły się w prasie lub w telewizji.

PIES URATOWAŁ NOWORODKA

8-letnia suczka zaopiekowała się noworodkiem porzuconym przez 14-letnią matkę. Dziecko znaleziono niedaleko miasta La Plata w Argentynie - podały w piątek argentyńskie media. Chłopczyk leżał bezpieczne w psim legowisku razem ze szczeniakami.

Nagie niemowlę znalazł w czwartek rolnik Fabio Anze. Mężczyzna usłyszał płacz dziecka i znalazł je w legowisku swojego psa. La China - tak ma na imię suczka - ogrzewała noworodka własnym ciałem, co uchroniło noworodka przed wyziębieniem. O tej porze roku w regionie La Plata (60 km na południe od Buenos Aires) nocą panują niskie temperatury, choć nie spadają poniżej zera.

Fabio Anze natychmiast wezwał policję i dziecko zostało przewiezione do pobliskiego szpitala. Egidio Melia, dyrektor szpitala Melchor Romero w La Plata, określił stan noworodka jako dobry - chłopiec oprócz kilku siniaków nie miał żadnych obrażeń. W oświadczeniu dla prasy Melia ocenia, że w chwili znalezienia dziecko miało zaledwie kilka godzin.

Wystraszona 14-letnia matka sama zgłosiła się do szpitala dzień po porodzie. Przedwcześnie urodziła dziecko w nocy i prawdopodobnie pod wpływem szoku porzuciła je pod gołym niebem. Suczka La China znalazła zostawione niemowlę i zaopiekowała się nim, jak własnym szczeniakiem.

PIERWSZA PLAŻA DLA PSÓW

Nareszcie ktoś pomyślał o psach, którym marzy się wypoczynek nad morzem! Pierwsza na Cyprze plaża dla psów powstała w popularnej wakacyjnej miejscowości Agia Napa - podała we wtorek agencja Reuters.

Kurort, słynący przede wszystkim z nocnego życia, chce przyciągnąć właścicieli czworonogów, które - jak narzekają ich właściciele - nie mają nigdzie indziej możliwości ochłody.

Burmistrz Agia Napy, Antonis Tsokkos przyznaje, że od otwarcia plaży jest zasypywany gratulacjami za pomysł.

Spacery z psami po plaży od dawna wywoływały na Cyprze kontrowersje. Niestety, Antonis Tsokkos przyznał, że plaża dla psów jest tylko tymczasowym rozwiązaniem. Jej teren został już wybrany na przystań jachtową.

WYROK ZA ZABIJANIE PSÓW

Na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu skazał wczoraj sąd małżeństwo spod Iłży, które zabijało psy i wytapiało z nich smalec.

Zofia i Edward A. od ponad 10 lat prowadzili w Białce pod Iłżą schronisko dla zwierząt. Dostawali na to gminną dotację. O tym, że w schronisku zabija się psy i wytapia z nich tłuszcz, dowiedziała się od anonimowego informatora Karina Schwerzler z organizacji Animals, która dokonała prowokacyjnego zakupu. Małżonków oskarżono o zabicie ze szczególnym okrucieństwem 14 psów. Zofia A. nie przyznała się do winy, jej mąż zeznał, że zabił tylko 10 psów. Wczoraj rozmawialiśmy z mieszkańcami Białki. Mówili nam, że wszyscy wiedzieli o zabijaniu psów, ale nikt nie reagował. Smalec sprzedawano zaufanym kupcom. - Baliśmy się o naszego psa - mówią nam dwaj chłopcy. - Pilnowaliśmy, żeby nie wybiegł z podwórka. Teraz już mu nic nie grozi.

Sappy

co do tego ostatniego to sądzę że to małżeństwo powinno dłużej siedzieć w więzieniu