[Psy]Nauka sztuczek

ppx

Próbuje Elma nauczyć dawać żółwika. Mruga

Ciastko

Jeśli ktoś nadal nie wierzy, że kilkuletniego psa można z powodzeniem uczyć różnych komend i sztuczek, to wypiszę co umie moja ok. 3 letnia suczka "po przejściach":

- siad
- leżeć
- do mnie
- nie wolno
- zostań (z pozycji siad i leżeć)
- obroty
- turlanie się
- czołganie się
- hop do góry
- hop przez coś
- hop na ręce
- hop na plecy
- "wstydź się"
- "A kuku!"
- slalom między nogami
- Odbijanie od ciała

Nie jest tego zbyt wiele, ale nadal się uczymy Wesoly

.
Jak ktoś chce, to wrzucę kilka filmików.

Aktualnie usiłuję wyklikać takie sztuczki jak wchodzenie do różnych przedmiotów i ukłon. Potem weźmiemy się do nauki "zgonu" Hyhy

. Mam w zanadrzu jeszcze parę innych sztuczek, ale do nich będziemy stopniowo dochodzić, jak nauczymy się łatwiejszych. Jak zabraknie mi pomysłów, to chyba zacznę masowo przeglądać filmiki na YT Padam

.

Kaja10014

tak, chcemy filmiki, chcemy filmiki ( bynajmniej ja)

Ciastko

ppx

Może nam zdradzisz w jakim odstępie czasu to zrobiłaś i jakieś wskazówki? ;>
Wesoly

Kaja10014

najbardziej mi sie podoba a kuku Wesoly

Ciastko

ppx

Dokładnie, jesteście oryginalne. Mruga

Ciastko

Staramy się xD.
Strasznie mi się jedna sztuczka spodobała, akurat Toś jest skoczna, więc świetnie się do niej nadaje, ale jakiś czas temu z prób nauczenia jej owej sztuczki wyszły nici. Coś mi się zdaje, że będziemy się za to zabierać dopiero w wakacje, jak trawa będzie sucha Wesoly

.

Evanster

Wg mnie najlepiej sprawdza się metoda klikerowa. W ogóle metody pozytywne. Tworzą one więź opartą na zaufaniu,a nie na tradycyjnych metodach - strachu. Poza tym cenię sobie w metodzie klikerowej to,że pies sam kombinuje co akurat bardzo mi się przydaję przy świadomości ciała. I nie zgodzę się z twierdzeniem,że psa dwuletniego niczego nie nauczymy. Zwierzęta jak i ludzie mogą i uczą się przez całe życie. Różnica między uczeniem szczeniaka i psa dorosłego polega na tym,że pies dorosły ma wyuczone już pewne zachowania. A jak wiadomo - łatwiej nauczy aniżeli oduczyć. Z moim jednym psem trenuję obedience,a z drugim agility i elementy dog dancingu. Niedawno naszym priorytetem było rozwinięcie świadomości ciała. Efekty są znośne. Dziwią mnie słowa ludzi ,którzy mówią,że ich pies jest głupi,niczego nie da się go nauczyć. Świadczy to tylko o głupocie właściciela i niczym więcej. Chociaż faktycznie zdarzają się psy autystyczne są to wyjątki, pojedyncze jednostki. W szkoleniu,a szczególnie uczeniu sztuczek popieram metody pozytywne,ale wcale nie wykluczam awersji. Bo tak naprawdę każda metoda jest dobra. Liczy się podejście.
A niektórym ludziom brakuje wyobraźni Mruga