Forum KiG - Króliki i Gryzonie Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
[Psy]Obroża elektryczna
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KiG - Króliki i Gryzonie Strona Główna -> Inne zwierzęta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:19, 10 Sty 2007    Temat postu: [Psy]Obroża elektryczna

Co sądzicie o tym wynalazku? Załozyliście by obrożę elektryczną swojemu psu?


Bardzo jetsm ciekawa Waszych zdań.
Powrót do góry
Czarne Ucho
Przyjaciel
Przyjaciel



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:41, 10 Sty 2007    Temat postu:

Nie wiem, do czego to ma wogóle służyć. Ja tam jestem za zwykłą pół-kolczatką ^.^ W przypadku Dżekusia, wystarczające ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 22:20, 10 Sty 2007    Temat postu:

Ja nie musze o tym myśleć xD mój piesek sest mały i zwykła obróżka jest ok Wesoly ale nie powiem że nie ma siły xD
Powrót do góry
Saba
Przyjaciel
Przyjaciel



Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:39, 11 Sty 2007    Temat postu:

Ja mam zwykłe obroże u psów, żadne tam elektryczne Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:59, 11 Sty 2007    Temat postu:

Moim zdaniem to te obroże elektryczne nie są dobre dla psów mój pies ma normalną
a te elektryczne mogą uszkodzić psychikę psa.Ja osobiście nie polecała bym tej obroży wole normalną Mruga ale to tylko moje zdanie
Powrót do góry
Czarne Ucho
Przyjaciel
Przyjaciel



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:05, 11 Sty 2007    Temat postu:

Wiesz, jeśli ktoś nie wiem jak się z psem obchodzić to zwykłą kolczatką może gorzej zawojować niż elektrykiem ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 19:16, 11 Sty 2007    Temat postu:

W pewnym sensie masz racje ale jednym psom może to szkodzić widzisz ja mam chyba jakieś uprzedzenie do tych elektrycznych obroży(za dużo filmów..)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 21:47, 11 Sty 2007    Temat postu:

1. Pytam sie co o niej myslicie a nie czy macie
2. zaskoczliscie mnie ... pozytywnie
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 12:03, 12 Sty 2007    Temat postu:

Czego ludzie nie wymyślą... ja naprawde uważam że to przesada... niedługo to gps będą do psów doczepiać żeby wiedzieć gdzie są co robią itp. ehh..
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 14:52, 12 Sty 2007    Temat postu:

Tigra nie rozumiesz działania tej obroży Mruga
Powrót do góry
sulfurka
Przyjaciel
Przyjaciel



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Augustów City

PostWysłany: Pią 17:26, 12 Sty 2007    Temat postu:

Moje psy tez maja zwykle obroze, zreszta jestem przeciwnikiem uzywania obroz elektrycznych. Nie bede sprawiala psu bolu, zeby go czegos nauczyc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 18:00, 12 Sty 2007    Temat postu:

A myślisz, zę to sprawia ból? To działa na zasadzie takich "ciarków" czy mrówienia.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 18:06, 12 Sty 2007    Temat postu:

Hm, niektóre psy potrzebują np. wtedy,gdy są duże i groźne Smutny lub dobiera się do jedzenia na dworze >często zatrute Smutny< czasami trzeba doprowadzić je do porządku. Ale bez potrzeby nie trzeba jej kupować Jezyk Muszce bym nie założyła, ona często też chodzi luźno bez obroży ale nigdy nie spaceruje sama, zawsze jest z rodzinką.
Powrót do góry
sulfurka
Przyjaciel
Przyjaciel



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Augustów City

PostWysłany: Pią 19:50, 12 Sty 2007    Temat postu:

Niewiem jak wielki sprawia bol, bo nigdy nie mialam takiego czegos w rekach i nie chcialabym miec, ale napewno pies nie cieszy sie gdy wlasciciel wciska guzik w pilociku. Napewno sprawia to mu nieprzyjemne uczucie. Taka obroza moze kojarzyc sie psu z czyms nieprzyjemnym, a wiec noszenie jej moze wywolac u psa dodatkowy stres...bez sensu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:08, 12 Sty 2007    Temat postu:

Ja też nie miałam w ręku i raczej nie będę miec Mruga A swoją drogą to * jest strasznie drogie.

http://klub8fci.pl/readarticle.php?article_id=22 napisał:
Obroże elektryczne

Jest to sprzęt znajdujący się "na cenzurowanym", warto jednak poświęcić mu kilka słów. Wydaje się, że potępienie go ma źródło po pierwsze w niezrozumieniu zasad jego działania, a po drugie - w kompletnie nieumiejętnym używaniu go przez niektórych ludzi.

Obroża elektryczna jest to obróżka z wbudowanym akumulatorem czy baterią z bolcami, między którymi przebiega impuls elektryczny. Przewodnik wywołuje impuls drogą radiową.

Istnieje mnóstwo rodzajów tego sprzętu: różnią się one od siebie zasięgiem działania oraz funkcjami. Im lepszy sprzęt, tym więcej funkcji (rodzajów bodźców). Chodzi głównie o zróżnicowanie siły impulsu, którą można dostosować do psa i sytuacji.

W rękach fachowca obroża stwarza ogromne możliwości kontrolowania psa niezależnie od odległości, w której się on znajduje.

Cały problem, cała zła sława tego gadżetu wynika stąd, że część osób sądzi, iż wystarczy założyć coś takiego na psa i nacisnąć guzik, a on "będzie już grzeczny". Ponieważ takie użycie obroży jest bzdurą i nie przynosi efektów, rozczarowani użytkownicy bez sensu zwiększają siłę impulsu i próbują na takich silnych bodźcach pracować ze zwierzęciem, które nawet nie do końca rozumie wydaną mu komendę. W dodatku nie zostało NAUCZONE działania obroży. Przy każdym, ale to każdym nowym ćwiczeniu musi się bowiem psu od nowa wytłumaczyć reguły gry: kiedy dostaje się impuls, a kiedy go nie ma.

Obroża ta pozwala na precyzyjne pokazanie psu, które konkretnie działanie pochwalamy, a które jest nie do przyjęcia, w momencie, gdy jest on od nas oddalony o kilkadziesiąt lub kilkaset metrów.

Sprzęt ten jest dobrze przyjmowany przez psy o dużej wrażliwości na dźwięki, takie, które np. na dźwięk łańcucha zamierają i "znikają".

Wbrew pozorom jest to też działanie mniej dominujące, niż rzut łańcuchem czy szarpnięcie.

Ciekawe, że przy całej histerii na temat obroży elektrycznej ludzie nie reagują tak samo na obroże rozpylające przykre dla psa zapachy (np. strzykające mu w nos sokiem cytrynowym).

Zasada działania tych obroży jest taka sama, jednak brak w nich możliwości regulowania nieprzyjemnego bodźca... oraz są one znacznie bardziej dla psa deprymujące.

To tylko nam, ludziom, ów sok cytrynowy wydaje się niegroźny, mniej przykry, a nawet... zabawny.

Podsumowując: interesujący sprzęt o dużych możliwościach, ale do wykorzystania przez dobrze znające się na nim osoby. Nie dla laików.


Cytaty z dogs.pl

Cytat:
Przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę na to, że osoby które kupują obroże elektryczne chcą głównie zapewnić bezpieczeństwo psom i ludziom, bo zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie ich pies może spowodować. To jest, moim zdaniem postawa dobra i dojrzała - obroża używana z rozwagą powinna przynieść pozytywny efekt szkoleniowy, a nie krzywde zwierzęcia. Agresywne osobniki raczej wolą psa pobić niż wydawać kilkaset złotych na pewnie umiarkowanie zadowalającą ich przyjemność naciskania guziczka. Ja również rozważam zakup takiej obroży, ponieważ mój pies jest nieposłuszny, kiedy jest spuszczony. Nigdy nie zaatakował człowieka, ale lubi gonić rowery i jak zobaczy kogoś to biegnie do niego i potrafi na taką osobę szczeknąć (pewnie nikt nie czuje się komfortowo, kiedy widzi, że biegnie do niego rozpędzony doberman, mimo tego że pies zawsze jest w kagańcu). Boję się też, że mógłby przewrócić kogoś jadącego na rowerze. Mieszkam w Warszawie, gdzie nie ma takich odosobnionych miejsc, w których pies mógłby spokojnie się wybigać jeśli jest nieposłuszny. Nie mam samochodu, więc trudno mi jest go zabrać gdzieś, gdzie nie ma ludzi ani innych zwierząt. Czasem bywam z nim w lesie pod miastem, ale tam też oczywiście można spotkać spacerowiczów, którzy nie są zadowoleni, że biegnie do nich moja psinka. Poza tym pewnego razu leśniczy powiedział mi, że nie wolno spuszczać w lesie psa, bo straszy leśne zwierzątka i leśniczy może zastrzelić takiego psa (nie wiem ile w tym prawdy, ale nie chciałabym się przekonać o tym na "własnej" skórze, bo jak zastrzeli mi psa to nawet jeśli nie miał prawa to życia zwierzęciu nie wróci). Miałam kiedyś bardzo nieprzyjemną sytuację - mój pies podbiegł do chłopaka ze spanielką na smyczy i ten koleś (mimo tego ża mój pies nie był agresywny, a chciał tylko powąchać jego suczkę) spryskał pysk mojego GAZEM PIEPRZOWYM. Chodziliśmy na szkolenie, ale pies nadal nie jest przewidywalny bez smyczy. Nie boi się samochodów mimo tego, że raz został potrącony (na szczęście niegroźnie). Na najbliższe szkolenia mam kawałek i trzeba by dojeżdżać, a dojazd tresera na indywidualne zajęcia w Warszawie nie jest najtańszy poza tym jak wynika z mojego doświadczenia (i z innych postów) nie gwarantuje szybkich sukcesów i może być potrzebana długotrwała i kosztowna tresura. Rozmawiałam z wieloma ludźmi i twierdzili, że do tresury upartych psów obroża jest wskazana. Mój pies ma podstawę szkoleniową, więc należy tylko skorygować małe, ale groźne błędy. Poza tym jeśli obroża nie pomoże to można ją komuś odsprzedać, a odybytych zajęć z kiepskim tereserem nie bardzo. Mam dużego psa i jestem za niego odpowiedzialna zarówno pod względem zapewnienia mu odpowiedniej dawki ruch jak również bezpieczeństwa jego i innych zwierząt i ludzi !!! Czy chcąc ćwiczyć go z pomocą obroży robię mu krzywdę ?


Cytat:
Gdy mój miał 3 miesiace rozpoczelysmy szkolenie(tzw. Psie przedskole). Obenie ma 1 rok i 10 miesięcy 30kg sliczny mieszaniec. A pózniej zaliczylysmy kilka kursów w trzech miejscach.Był szkolony także metodą klikierową-bardzo dobre wyniki.Były problemy z dominacją-odwiedził trzy osoby zaimujące się zachowaniem psów.I zrobi wszystkie cwiczenia bezbłednie ALE kiedy zobaczy innego psiaka w wiekrzosci przypadków ucieczka-zabawa (zero agresji),moge sobie wołac dwa dni temu mało nie zginoł po kołami samochodu kiedy pognał za innym psiakiem. jest wybiegany pozwalam mu się bawic z innymi psami jesli są z włascicielem wtedy z reguły wraca z innym psem. Gdy spotka bezpanskiego psa koniec 20m. tasmy nie pomaga jest szybszy moge sobie WOŁAĆ-podczas szkoleń potrafil takze zdestabilizować wciągając inne psy do zabawy.I co jeszcze kiedy jestem na otwartym terenie,czesto gania rowerzystów,skuter, a także czsami i pieszgo.SMAKOŁYKI DYSKI TRENINGOWE I INNE AKCESORIA I NIC!. Byłem przeciwnikiem O.E. ale mam zamiar kupić raz wżyciu miał ją podczs szkolenia (rok temu) i wrócił.i co na to wszyscy przeciwnicy O. E. TU CHODZI O BEZPICZENSTWO LUDZI I ŻYCIE PSA-(Kosultowałem to z szkoleniowcami jaki z znanym lekarzem od zachowań psów)JAN NARAZIE NIKT NIE ZAPROPONOWAŁ NIC INNEGO. Oczywiście Obroża popwinna być użyta tylko w skrainym wypadku atak na rowerzyste gonienie innego psa gdy brak jest reakcji na odwołanie-nowoczesne O.E. wysyłają najpierw sygnał dzwiękowy w wiekrzosci wypadków to wystarcza.NIE MAM ZAMIARU UŻYWAĆ O.E. poza przypadkiem opisanym.
I teraz Bardzo ważne krążą rózne opinie o szkodliwosci O.E. jest wtym sporo prawdy Obroża elektryczna nie właściwie użyta może przynieść szkody NIE fizyczne, ale na psyhice psa TO NIE JEST ZABAWKA. UWAŻAM ŻE POWINNA BYĆ SPRZEDAWANA NA tzw." RECEPTE".JAK PRZED KUPIENIEM BEDE MIAŁ LEKCJIE Z SZKOLENIOWCEM Z POLECENIA ZNNANEGO SPECJALISTY OD PSICH ZACHOWAŃ
I WTEDY ZALEZNIE OD WSKAZAN ROZWAŻE KUPNO.
Pozdrowienia


Cytat:
Wydaję mi się, że taką obrożą ze sprayem można wyrządzić psu więcej szkody niż elektryczną. Nie możemy się kierować ludzkimi kategoriami zapachowymi. Pies czuje 7razy mocniej!

Ja sama używam obroży elektrycznej (mam labradora) i jesteśmy z psem bardzo zadowoleni. Mimo, iż wcześniej byliśmy na profesjonalmym szkoleniu na psa towarzysza mój pies cały czas próbował mi udowodnić kto rządzi. Jako kobieta jestem zdecydowanie od niego słabsza, no i nie biegam tak szybko, więc przegrywałam. Pies mi uciekał, wszystko zjadał i obsikiwał.
Powodowało to jedynie moją niechęć do niego i spacerów.
Na początku miałam wątpliwości, więc założyłam sobie najpierw na rękę, by mieć pewność, że nie skrzywdzę psa. Najsłabszy impuls był prawie niewyczuwalny, średni jak ukłucie szpilką, a mocny jak porządne uszczypnięcie.
Po dwóch spacerach pies stał się posłuszny, wcale nie zastraszony i zdecydowanie zadowolony z tego, że może swobodnie aportować.

Ja sama używam Innotek FS-15 i jestem b. zadowolona.
Warto wyzbyć się stereotypów, bo efekty są rewelacyjnie i mój pies ma teraz dużo więcej spacerów, które są dla nas obu przyjemnością, szczególnie, że właściwie nie muszę już jej używać , bo pies "wie kto rządzi" i jest posłuszny.

Chętnie opowiem o moich doświadczeniach, by przerwać wreszcie tę serię oskarżeń ludzi, którzy nigdy nie mieli takiej obroży w ręku. E-mail: [link widoczny dla zalogowanych]


Cytat:
Do tej pory byłem z zdecydowanym przeciwnikiem obroży. Mimo że zaliczyłem cztery kursy posłuszeństwa(kliker , odwracanie uwagi itp.) to problem jest. Rozwiązanie alternatywne to rada z jednego z szkoleniowców-20m Taśmy przywiązać do pala-drzewa i jak pies ruszy w pościg to się zatnie BEZNADZIEJA wyobraźcie sobie co może stać się z kręgosłupem, wole nie myśleć. 18 miescy Szkolenia w 4 szkołach. Co bardzo ważne pies musi znać komendy NIE WOLNO zaczynać samemu bez doświadczenia.Ja przed zakupem brałem dodatkowo lekcje(Warszawa [link widoczny dla zalogowanych] Szkolą 15 lat przy użyciu obroży) mimo że ja nie mam zamiaru używać podczas normalnych komend (NIGDY W DOMU) TYLKO SYTUACJA AWARYJNA- UCIECZKA . W czoraj była ucieczka (BEZ OBROŻY) zobaczył dwa bawiące się dobermany(nie znane ) przynius mi zabawke żebym rzucił,rzuciłem w przeciwnym kierunku biegnąc do mnie,nagle skręt i znowu był szybszy 20 m taśmy puszczona luzem nie pomogło mało nie został pogryziony. Dziś chodziłem po łąkach z obrożą, bawił się z innymi psami nie próbował uciekać ja oczywiście nie używałem.
Obroże wypróbowałem na sobie zakładając na ręke-kupiłem drogi model,ale jest super płaska tak że psu nie przeszkadza.
Pozdrawiam


cytaty z forum.bassety.net

Cytat:
Czy ktoś z Was miał w ręku tą obroże że tak ochoczo ganicie jej używanie? Czytałem na temat takich urządzń dosyć dawno i ich działanie ma na celu poinformowanie psa że coś robi nie tak poprzez delikatne impulsy elektryczne. Próbowaliście używać ABGymnic'a? To jest na tej samej zasadzie z tym że ludzie to sobie zakładają na kilka godzin i dostają impulsy non stop, a w obroży jest to pojedyńczy impuls o 7-miu stopniach zasilenia zależnych od ustawienia. Jeśli orientujecie się trochę w prawach fizyki i prądu to regulacja jest wskazana nawet ze względu na grubość skóry psa - nie chodzi tu o "mocniejsze kopnięcie prądem" tylko o dopasowanie go, aby podopieczny wiedział że sygnał od opiekuna został wysłany.
Na dobrą sprawę mamy kilka sposobów komunikacji z psem na dworze - począwszy od wołania - mało skuteczne, gwizdania specjalnym gwizdkiem - skuteczność zależna od wyszkolenia psa, obroża zwykła z długą linką - skuteczność żadna jeśli jest to uparty basset, obroża z kolczatką - prawie sadyzm - zbyt mocne szarpanie rani szyję psa do krwi, a w przypadku zastosowania u basseta na pewno do tego dojdzie i na koniec dodam te obroże elektryczne - bez dżwięku i bólu w sensie uszkodzenia skóry itp o bardzo dużym zasięgu (nie wyobrażam sobie smyczy 140 m ) i przede wszystkim do stosowania również w terenie gdzie można stracić psa z widoku. Jeśli zostanie odpowiednio nauczony to po otrzymaniu takiego impulsu powinien wrócić na miejsce gdzie zostawił właściciela. Podejrzewam, że gdyby psy mogły rozmawiać to zamiast obroży elektrycznej zastosowano by krótkofalówki, bo to właśnie jest wołanie na dużą odległość.
Dlatego też nie róbcie takiego zamieszania, bo ktoś znający temat, albo co gorsza chcący poznać - zostanie całkowicie zdezorientowany.
Powtarzam - jeśli pies zostanie nauczony przychodzić po odebraniu impulsu to jest to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie na kontrolę nad psem na dużą odległość - tam gdzie wołanie, ani gwizdanie nie zdaje egzaminu. I na pewno jest bardziej ludzkie niż szarpanie psa na obroży albo co gorsze na kolczatce w chwili gdy pies akurat ma całkiem odwrotne plany i siła z jaką odczuwa kolczatkę na szyi jest podwójna.


Cytat:
Hubertus napisał napisał:

...pies dostawał takie serie impulsów, że skręcał się z bólu i wręcz rzucało nim we wszystkie strony...


W takim przypadku trzeba by było podejść do tego tresera dać mu w ... i zabrać obroże. To urządzenie jest dla myślących a nie kretynów. Niestety gdybyśmy mieli na podstawie takich ludzi oceniać wszystko co dostajmy do użytku to trzeba by zabronić również noży, siekierek, nożyczek, sznurków a nawet sznurówek bo też mogą być niebezpieczne w rękach takich elementów. Natomiast treser który się nie potrafi tym posługiwać zasługuje na karę zgodną z przepisami - chyba że był to pseudo-treser bez znajomości tematu i przeszkolenia - takiego to tylko w .... aż zobaczy wszystkie zęby ( własne oczywiście )
Powrót do góry
sulfurka
Przyjaciel
Przyjaciel



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Augustów City

PostWysłany: Sob 9:39, 13 Sty 2007    Temat postu:

Znalazlam taki artykul
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 10:40, 13 Sty 2007    Temat postu:

Ja powiem tak. Nie mam nic przeciwko tym obrożom. W UE są akceptowane, a PL prawo mnie gówno obchodzi, wogóle Polska mnie nic nie obchodzi. Zresztą gdyby to było przestępstwo nie byłyby tak łatwo dostępne. I czytałam już o nich dużo, i uważam, że jeśli umie się z nich korzystać i wie kiedy trzeba a kiedy obejdzie się bez nich to nie są szkodliwe. Oczywiście dobrych firm i przetestowane a nie jakieś niewiadomo skąd "od Rusków" Wesoly
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 16:22, 13 Sty 2007    Temat postu:

KiK napisał:
Tigra nie rozumiesz działania tej obroży Mruga


ah wiem że to nie to samo co jakiś pliot do psa ale według mnie lepsze są zwykłe... mozliwe że w przypadku niektórych psów są one prawie konieczne ale ja bym swojemu nie założyła...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:16, 13 Sty 2007    Temat postu:

Obroża elektryczna służy przedewszystkim do szkolania psów

Mój jamol ma zwykłe obroże ma aż 3 każda inna a 5 smyczy , każde na inną okazję Mruga
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:22, 13 Sty 2007    Temat postu:

No mówiłam że nie jest to za ciekawe urządzenie
ja bym niechciała nosić takiej obroży jak i pewnie pies
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KiG - Króliki i Gryzonie Strona Główna -> Inne zwierzęta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island