Kastracja??

dorota93nh · Wysłany: Czw 17:05, 20 Mar 2008 Temat postu: Kastracja??

sluchajciue.. moj krolik [chłop] ostatnio prze dziwnie sie zachowuje

ma juz 7 miesiecy.. zachowywal sie normalnie byl milutki a od jakiegos czasu DUPA

nie daje sie wziac na rece ucieka.. jak jest pusczony to caly czas siedzi pod kanapa i nic nie robi

czy jak go wykastruje to troche mu przejdzie?? bo jest nie znosny.. jak chce go zaniesc do klatki to cale rece mam podrapane i piekace Smutny

czy musi byc zaszczepiony na cos do kastracji?? i czy kastracja pomoze?? HELP!! Zdegustowany

Wilcza · Wysłany: Czw 18:53, 20 Mar 2008 Temat postu:

Kastracja to dosc rozlegly temat... jako ze dopadlo mnie swiateczne lenistwo to nie bede nic pisac tylko odsylam do strony o tutaj

[link widoczny dla zalogowanych]

lub tutaj

[link widoczny dla zalogowanych]

Wesoly

Wszystko opisane od A do Z

dorota93nh · Wysłany: Czw 20:22, 20 Mar 2008 Temat postu:

okk thx..
no to zabieram sie do czytania

Wilcza

Temat trochę stary, ale odświeżam bo po co zakładać drugi taki sam.
Dzisiaj idę umówić Milo na zabieg kastracji. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok Jezyk

Sappy

oczywiscie że trzymamy kciuki Mruga

mój za miesiac... Hyhy

Wilcza

Mój prawdopodobnie w poniedziałek...

Gość

A Zuzanna na wiosnę będzie niepłodna Jezyk

Chyba... Muszę sprawę dogłębnie przemyśleć.
Trzymam kciuki za Milucha

Senowa

Wilcza

Bo spać po nocy nie daje, ciągle się dobija w klatce bo chce iść do Bianki i wydziela przy tym bardzo brzydki zapach

W ogóle odkąd miałam samiczki na przechowaniu to zaczął śmierdzieć.
No i prościej będzie wypuszczać ich razem, a tak to Bianka biega po pokoju a Milo po kuchni... trochę to męczące i czasochłonne bo i tego i tego trzeba pilnować.

Właśnie: czy ktoś wie ile trzeba odczekać po kastracji by królik nie mógł zapłodnić samicy? Pisałam do wetki i odpisała że tydzień, na inny forum znalazłam że 6 tyg, a na SPK że 4 tyg... jaka jest prawda?

Sappy

ja bym chyba posłuchała SPK...ale nie jestem pewna Mruga

Senowa

Min. 4 tygodnie z tego co wiem. Tydzień to stanowczo za mało.

Wilcza

No to kolejny konował z tego weta

a jest polecana na stronie kaziora...

Sappy

ehhhh

duuuużo jest takich wetów...niestety Zly

Wilcza

Dziś mój Miluch był kastrowany. Wczoraj byliśmy na badaniach wstępnych gdzie dostał antybiotyk. O 12 zawiozłam go do lecznicy. Znów został zbadany i podano mu głupiego jasia po którym powoli tracił świadomość... Miałam go odebrać po 2 godzinach. Strasznie się denerwowałam czy wszystko dobrze pójdzie, czy mój maluch wybudzi się z narkozy...
Gdy weszłam do lecznicy Milo już na mnie czekał. Siedział w transporterku jakby nic się nie stało. Zawiozłam go do domu. Włożyłam sianka do transportera, ale nie chciał jeść. W międzyczasie posprzątałam w jego klatce wysypując żwirek z kuwety żeby nie wdało się zakażenie. Kuwetę wyłożyłam ściereczką. Milo trafił do klatki, napił się wody i teraz odpoczywa. Jeszcze nie zupełnie doszedł do siebie. Narazie nie będę go wypuszczać z klatki bo lubi wskakiwać na łóżko a przez to mogłaby otworzyć się rana.
Jutro idziemy do kontroli Kwadratowy

agaciatko24

no to chyba wszysko poszło ok - to dobrze xD

pozdrów Milo ode mnie Mruga

Sappy

ja tez pozdrawiam...i mam pytanie...po kastracji lekarz oddaje nam juz wybudzonego królika?

agaciatko24

z tego co wiem to tak Wesoly

Sappy

czasami zadaje dziwne pytania xD wieeem

agaciatko24

a tam dziwne... po prostu nie wiesz i tyle... lepiej się dowiedzieć niż potem przez przypadek dowiadywać Mruga

Wilcza

Milo jest bardzo spokojniutki, cały czas leżakuje w klatce, czasem wstanie żeby się napić wody. Nic jeszcze nie zjadł, ale ponoć to normalne. Jutro dostanie kolejny antybiotyk żeby go nie bolało. Mam nadzieję że szybko wróci mu apetyt.