Problem z podnoszeniem

Sappy

Jestem na skraju depresji Zalamany

mój królik nie daje się podnosić ( nawet pogłaskać po brzuszku bo się boi że się go podniesie) nie wiem co robić. w niektórych ważnych sprawach poprostu MUSZE go podnieś, ale nie mam jak Smutny

zwracam się do wszystkich co wiedzą jak mi pomóc POMOCY! Padam

Gość

Jest niewiele królików, które dają się podnosić, więc nie musisz być "na skraju załamania". Zuzka też nie daje się podnosić, dopiero kiedy przekonam ją smakołykami, i zajmą czymś jej uwagę to mogę delikatnie ją podnieść, ale ostatnio już się nieco uspokoiła Wesoly

Sappy

ale ja nie umiem podnosić zwierząt. boje się że im coś zrobię Smutny

jestem chyba złym opiekunem... Zalamany

agaciatko24

nie przesadzaj tym złym opiekunem,
gdzieś na forum była dyskusja jak podnosić króliki.. poszukaj.

a tak poza tym króliki nie lubią noszenia, jest bardzo mało które lubią noszenie

dorota93nh

ja podnosze krolika tlyko wtedy gdy jest taka potrzeba
a nie nie zeby "potulic slicnego mysiacka pusiacka"

ja podnosze za kark bo inaczej to sie tak chlop rzuca to sie boje ze mi wyskoczy

Sappy

ja nie umiem za kark. poprostu nie moge mu skóry złapać Kwasny

Senowa

Bo za kark się nie powinno podnosić. To nieprzyjemne dla królika.

dorota93nh

ja slyszalam ze to je nei boli

Ozzy [jak go tak podnosze] jest spokojny i nie wywraca lapami na okolo

Sappy

ale jeśli nie za kark (sama tak nie chce ale jak nie wyjdzie nic innego Kwasny

) to jak inaczej. wiem że trzeba pod klatke i za tyłeczek ale jak mój tata Rocky'ego tak brał to on zeskakiwał. boje się że w ten sposób coś sobie zrobi Zalamany

Wilcza

Krolika mozna podnosic za skore na karku, tak samo jak np. male psy. Wiekszosc zwierzat przenosi swoje małe wlasnie chwytajac za skore u karku.

Sappy

ale ja nie umiem ani tak ani tak Zalamany

Wilcza

Nie rozumiem jak mozna nie umiec podniesc krolika, łapiesz go rękami tak zeby nie wisiala mu glowa ani pupa i juz.

Sappy

uwierz że można Mruga

ja jestem taka ciapa i zanim zdąże mu rękę włożyć pod klatke to on już ucieka Zawstydzony

Hakerka

ja zawsze podnosiłam tak, że za tyłeczek go łapałam i podtrzymywałam za klatke piersiową i jakoś nigdy mi nie wyskakiwał. Czasami też robiłam taką pułapkę, że wstawiałam do transporterka, np. marchewkę i królik tam właził jak się zorientował, że coś tam smacznego jest. Niestety po jakimś czasie nauczyła się to omijać bo nienawidziła podnoszenia.

Sappy

ja chyba się nigdy nie naucze bo bardziej od królika podnoszenia boje się ja! Wstyd

dorota93nh

nie swiruj Hyhy

poprostu chwyc go delikatnie ale z wyczuciem za kark i juz
nie bedzie to bolec ani Ciebie ani krolika Jezyk

Hakerka

Chcę jeszcze dodać, że nie wolno podnosić królików za uszy. Nie wiem jak ktoś mógł tak łapać swoje króliczki, przecież jak ja miałam Emilkę [*] to nie odważyłabym się ją tak złapać.

dorota93nh

oo!!
i tu sie z Hakerka zgadzam!!
to u krolikow tak czuly punkt jak u psa nos
rowniez nie wyobrazam sobie jak ktos moze tak swojego pupila podnosic Smutny

Sappy

ja go nawet nie moge złapać za kark bo czuje tak jakby miał za mało skóry Kwasny

dorota93nh

no juz nie przesadzaj

przeciez kazdy mlody ssak [no moze oprocz wielorybow xD] byl podoszony przez swoja matke za kark