Katar

nillka

Witam!
Od tygodnia mieszka u mnie 1.5 miesięczny maluch. Od kilku dni zauważyłam, że ma lekki katar, a dzisiaj się to nasiliło. Widzę, że mieli ozorkiem, żeby jej się łatwiej oddychało i łapkami po nosku się mizia. Mam zamiaru jutro iść z małą do weta, bo dzisiaj wiadomo nie przyjmuje. Aczkolwiek chciałam się poradzić, czy mogę jakoś pomóc na dzień dzisiejszy mojej uszolce, żeby się nie męczyła? Kiedyś wyczytałam, że można kupić witaminę C w kropelkach i dodać jedną, dwie krople do wody w poidełku. Czy jest to prawdą? Mała nie ma żadnych innych objawów, które by mnie zaniepokoiły, zwłaszcza, że siedzę z nią cały tydzień w domu i się bardzo oswoiła. Czy katar u takiego maluszka jest bardzo niebezpieczny? Z góry dzięki za pomoc Padam

sugar plum fairy

Moja Pancia się przeziębiła. Miała jakieś 3 miesiące albo 4. Prócz opisanych przez Ciebie objawów ona jeszcze mi kichała, i łzawiły jej oczka. Dostała 3 dawki antybiotyku co 24 godziny.
A co do kropelek z witaminą c. Chyba gdzieś czytałam, że są nie polecane- ale nie jestem pewna. Ja od tamtej choroby podaje małej granulat pietruszkowy firmy vitakraft. Tutaj można kupić: [link widoczny dla zalogowanych] [jeżeli zdecydujesz sie na to, to możesz zapytać w sklepie zoologicznym w którym sprzedają produkty firmy vitakraft. Mi udało się to sprowadzić do sklepu w moim mieście

]